Co roku świat designu z zapartym tchem czeka na ogłoszenie koloru roku. Instytucje takie jak Pantone czy Benjamin Moore wyznaczają trendy, które mają wpływać na nasze wybory kolorystyczne w modzie, wnętrzarstwie i nie tylko. W 2025 roku mamy już ogłoszonych 3 faworytów: Pantone Mocha Mousse, Benjamin Moore Cinnamon Slate oraz Dulux Hello Yellow. Ale czy warto podążać za tymi trendami i malować całe ściany na modny odcień?
Kolor roku – co to właściwie znaczy?
Koncepcja koloru roku to przede wszystkim narzędzie marketingowe, które ma zwrócić uwagę na konkretną paletę barw i inspirować projektantów oraz konsumentów. Wybrany odcień często odzwierciedla nastroje społeczne, trendy kulturowe i oczekiwania wobec przyszłości. Czy warto więc malować ściany kolorem roku? Nie, absolutnie nie! Malowanie całego pomieszczenia na jeden, bardzo konkretny kolor może być ryzykowne. Trendy zmieniają się szybko i za rok może okazać się, że wybrany odcień już się znudził. Poza tym, nie każdy kolor będzie pasował do każdego wnętrza i stylu.
Jak zatem wykorzystać kolor roku?
Kolor roku może być świetną inspiracją, ale warto podchodzić do niego z dystansem. Zamiast malować całe ściany, skup się na dodatkach:
- Tekstylia: Poduszki, koce, zasłony – to idealne miejsca na wprowadzenie nowego koloru.
- Akcesoria: Wazy, ramki, świece, a nawet sprzęt elektroniczny – wszystko to może być kolorowym akcentem.
- Meble: Jeśli chcesz wprowadzić większą zmianę, pomyśl o zakupie mebla w modnym kolorze. Może to być np. pufa, która nie zdominuje całego pomieszczenia.
Kolor roku to świetny punkt wyjścia do eksperymentowania z kolorem w naszych wnętrzach. Jednak nie warto czuć się zobowiązanym do malowania całego mieszkania na modny odcień. Wystarczy kilka przemyślanych dodatków, aby wprowadzić do naszego domu powiew świeżości i odrobinę magii.
Szukasz inspiracji? Obserwuj mój profil na Instagramie!